Zawsze podziwiałam mojego męża za jego pasję i za to, że potrafi być jej wierny przez tyle lat. Cały czas wysłuchuję jego opowieści o turniejach rycerskich, pojedynkach, mieczach, hełmach i dziwnych częściach garderoby, których nazw nawet nie jestem w stanie powtórzyć. Cieszę się, że udało nam się te nasze pasje połączyć, choć trzeba przyznać, że nie było wcale łatwo, bo hodowla psów i rekonstrukcja historyczna nie są dziedzinami zbyt sobie bliskimi. Tak więc oficjalnie Ketilek został mianowany na "psa rycerza" i stał się maskotką całej, imponującej Drużyny. Panowie Draby, dziękuję za tę przemiłą nominację. Zawsze to lepiej być "psem rycerza" niż "psem ogrodnika".
Ketil jest widoczny na dwóch pierwszych zdjęciach, a Elmo niestety został wykluczony z sesji z powodu "niehistorycznego wyglądu".
Więcej zdjęć na http://draby.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz